AKTUALNOŚCI
KURSY SKAŁKOWE 2023
Jura 29.04 - 04.05 ZAPISZ SIĘ Sokoliki 11.07 - 16.07 ZAPISZ SIĘ
Janek Appelt Założył bazę wysuniętą szkoły w Andaluzji. Wraz z bazą założył BLOG
Raptawicki Mur Lewy Mączka V+, 2 wyciągi (do zachodu)
Droga jest typowym zachodniotatrzańskim mordorkiem. Jeśli lubisz skradanie się w kruchej, poprzetykanej trawkami skale z kiepską asekuracją - bingo - wbijaj się z marszu. Robiłem Lewego Mączkę dwa razy. Najbrzydsza droga na lato w okolicy. Kontynuuje się nad zachodem, ale z jakichś przyczyn nikt ze znajomych tam nie chodził i zwyczajowo kończyliśmy ją po dwóch wyciągach. Naprawdę nie widzę powodu żeby się po niej wspinać. Ciekawsze alteratywy w okolicy:
Droga znajduje się w ścisłym rezerwacie przyrody TPN i wspinanie się tam jest zabronione
Zdziary Filar Malczyka VI+, 5 wyciągów
Droga pięka, chociaż miejscami bardzo krucha. Wyjście z trudności w "pionowe" trawy na pierwszym wyciągu - niezapomniane. Drugie miejsce za VI+ z bardzo dobrą asekuracją z kostek, chociaż dojście do trudności, mimo że łatwe jest mantrą do ruszających się chwytów oraz stopni, przy kiepskiej asekuracji. Powyżej II wyciągu kruszyzna zwiększa gabaryty.
Droga znajduje się w ścisłym rezerwacie przyrody TPN i wspinanie się tam jest zabronione
Mnich wsch. ściana ŁA-PA-NY VII/VII+, 5 wyciągów
Droga jest kombinacją dróg: Łapińskiego-Paszuchy tzw. Szpagatem Marcisza oraz wariantu Nyki na ostatnim wyciągu. Trudności skoncentrowane są na pierwszym wyciągu. Na trzecim wyciągu (trudności Międzymiastowej), po sforsowaniu ścianki z klincalami nie wychodzimy na górne półki, tylko schodzimy kilkanaście metrów zacięciem nad stanowisko Wachowicza i trawersujemy ok. 10 m w lewo do stanowiska od Wariantu R. Kontynuujemy Wariantem R (piękny wyciąg za V+) i następnie wychodzimy wprost na wierzchołek przez efektowny okap wariantem Nyki (świetna asekuracja).
Podczas pierwszego przejścia z Patrykiem Wamelem weszliśmy na górne półki i z nich zeszliśmy zacięciem i trawersem do stanowiska od Wariantu R.
Wielka Buczynowa Turnia Pańszczyzna IV+, 5 wyciągów + lotna asekuracja
Robiąc Pańszczyznę byliśmy przekonani z Jackiem Obmińskim, że robimy nową drogę. W istocie zrobiliśmy zimowe przejście kombinacji dróg Chrobaka, Stepka i Brachowskiego. Dopiero po naszym przejściu ukazał się w księgarniach przewodnik Cywińskiego. Wynika z niego, że w/w drogi pokrywają się częściowo z sobą i ich autorzy, nie wiedząc o sobie zgłaszali je jako nowe. Podobnie było i z nami. Analiza relacji autorów dróg po latach i konfrontacja z naszym przejściem wskazują, że faktycznie "naszego" terenu jest tam od pół do 2 wyciągów. Według nas jest to najłatwiejszy i najlogiczniejszy sposób zimowego przejścia środka północnej ściany WBT. Na całej drodze jest świetna asekuracja z kości i friendów (do rozmiaru 3). Haki są jednak niezbędne do zbudowania stanowiska po 3 wyciągu. 4 wyciąg wygląda trudno i ma wymagającą asekurację. W praktyce nie taki diabeł straszny, siada krótki Moby Dick a płytowy fragment puszcza. Nie miałem pojęcia jak to wycenić - wg nas jest "czujne" III.
Zejście: W dobrych warunkach śnieżnych schodzimy "jak puszcza" na pd. stronę WBT i następnie Orlą Percią idziemy na wschód do żlebu spadającego z Buczynowej Przełęczy. Żlebem tym do góry i na północną stronę do Pańszczycy. W kiepskich warunkach śnieżnych i przy zagrożeniu lawinowym powrót może zamienić się w epopeję. "Dwójkowa" grań zarówno w stronę Granatów, jak i Krzyżnego wygląda na mocno wspinaczkową.
Mimo że wejście w ścianę położone jest stosunkowo niedaleko od Betlejemki ma się wrażenie działania w zupełnie innych górach niż na Hali Gąsienicowej.
Droga znajduje się w ścisłym rezerwacie przyrody TPN i wspinanie się tam jest zabronione
Pusta Straż La Traviata 5, 7 wyciągów
Droga Igora Kollera i spółki. Logiczna, bardzo fajna na zimę. Ma dwa trudniejsze miejsca - na samym starcie "stęknięcie" na płytce i pod koniec trudności - ładne zacięcie. Oba wycenione na 5, ale raczej z tych łatwiejszych. Czwórkowe wyciągi w dolnej części ściany są piękne. Na całej drodze jest bardzo dobra asekuracja. Schemat nieco "oszukuje". Po ostatnim piątkowym wyciągu niby dalej ma być czwórkowo, ale trudno tam znaleźć takie trudności. Ostatni wyciąg na grańce faktycznie może być czwórkowy, ale reszta to popylanie po śniegu z kilkoma "bulderami".
Zejście do Doliny Ciężkiej nie przedstawia trudności technicznych, natomiast może być mocno lawiniaste.
Wielka Buczynowa Turnia Manto 5, 3 wyciągi + 200m z lotną asekuracją do szczytu (m-ce III)
14.01.2017 zrobiliśmy z Jerzym Rostafińskim prawdopodobnie częściowo nową drogę na WBT.
Poprzednio, w grudniu 2016 trzy pierwsze wyciągi pokonałem w zespole z Piotrkiem Włodarczykiem i Piotrkiem Kępkiewiczem, ale wycofaliśmy się ze względu na złe warunki.
Droga jest wariantem prostującym do drogi Świerza. Wspinanie jest ładne, poza pierwszymi metrami świetnie asekurowane z kości.
Piątkowe są tylko 2 miejsca (start w drugi wyciąg sprężającą ryską z super asekuracją i "kroczek" w prawo po kilku metrach - też dobrze asekurowalny).
Potrzebny sprzęt:
Nazwa drogi pochodzi od łańcucha perypetii, które towarzyszyły Jerzykowi i mnie podczas wycieczki.
Zapraszamy do powtórzeń, droga jest przygodowa, ale nieekstremalna. Trudności po klamach i z dobrą asekuracją.
Cima Grande Comici - Dimai , VII 14 wyciągów i troche lotnej
Comici jest klasykiem Dolomitów i jedną z dróg z kanonu sześciu północnych ścian Alp Rebuffata. Pierwsze 250m. ściany jest lekko wywieszone i tam trudności rzadko spadają poniżej VI. Do połowy ściany droga ma nadkomplet przelotów, od połowy poszliśmy wariantem Constantiniego na którym z kolei szału z asekuracją nie ma, chociaż dramatu również.
Zejście z Cima Grande warto "obcykać" robiąc wcześniej jakąś łatwą drogę (np. Dulfera) - aby nie błąkać się po nocy po dość urwistych południowych "stokach" góry.
Niestety na Comicim trzeba się w pogodny dzień rozpychać łokciami i grzać do góry. Klasyk przyciąga jak magnes wiele zespołów...
Piz Badile Cassin TD, VI 18 wyciągów + trochę lotnej.
Cassin jest klasykiem z kanonu sześciu północnych ścian Alp Rebuffata. Technicznie niezbyt trudny, ale jest kilka niebezpieczeństw obiektywnych, które sprawiają, że droga ta jest dosyć poważna.
Po pierwsze start. Czy to wprost z dołu lodowcem (niewielki, ale paskudnie uszczeliniony - obecnie mało zespołów tak chodzi), czy też z przełączki pod Nordkantem (bywały wypadki poślizgnięcia się i fatalnych kilkusetmetrowych upadków po zgładach i płytach). Po drugie przebieg drogi jest ukośny. Wycofanie się w załamaniu pogody jest skomplikowane i wymaga zakładania przelotów w zjazdach. Po trzecie kominy w górnej części ściany są kolektorem wody. W załamaniu pogody bywają pułapką bez wyjścia.
Droga wyprowadza na grań, z której można od razu zjechać. My poszliśmy z lotną do wierzchołka. W sytuacji awaryjnej - pod wierzchołkiem znajduje się małe bivacco, gdzie można przetrwać noc.
Droga jest, jak na "klasyk" lita i piękna, niestety, jak to z klasykami bywa - w pogodne dni nie nacieszymy się na Cassinie majestatem gór, tylko będziemy wspinać się w tłoku innych chętnych do wspięcia "legendarnej" drogi.
Grepon Le soleil a randez-vous avec la lune TD, VII- 25 wyciągów
Długa droga, która tak naprawdę zaczyna się na wschodniej ścianie Aiguille Roc by po przekroczeniu kukuaru w 1/3 wejść w ścianę Grepon. W kilku miejscach nielogiczna (np. startujemy wyciąg rysą i zamiast iść dalej rysą wychodzimy trawersem w płytę z boltami). Mimo to piękna i dosyć wymagająca. Poszczególne wyciągi może nie są trudne, ale niewiele jest odcinków liny łatwiejszych niż 5+. Z kolei niektóre wyciągi za 5c spokojnie mogłyby mieć 6a lub więcej... Stanowiska są oboltowane, Michel Piola obijał Le soleil... od dołu i spity są na drodze tam gdzie to konieczne. Na drodze nie ma tłumów, chociaż jest bezpieczna. Tylko stanowisko nr 7 narażone jest na bombardowanie wytapiającmi się w słońcu kamieniami i nie należy tam zbyt długo zabawić.
Zjazdy w linii drogi zajmują trochę czasu - stąd nazwa drogi. Większość śmiertelników kończyć zjazdy będzie już przy księżycu.
Pointe Lachenal Contamine TD, 6a+ 9 wyciągów
Niegdyś wyceniona na VII/VII+ co było grubą przesadą i obecna wycena 6a+ oddaje trudności znakomicie. Contamine jest jedną z najpiękniejszych dróg skalnych jakie robiłem. Lity, pomarańczowy granit. Oboltowane stanowiska i ponad 200 metrów rys na własnej asekuracji. Na kluczowych wyciągach jest kilka zatartych na stałe kostek, które obniżają klasę. Droga jest efektowna i eksponowana. Urodą dorównuje, lub nawet przewyższa Rebuffata na Midi. Po prostu perełka.
Można wspinać się na lekko i zjechać linią drogi (wówczas czeka nas mozolne pokonywanie stoku lodowo - śnieżnego aby wydostać się na płaską część Valle Blanche i dostać do stacji kolejki na Midi). Można też wziąć plecaki z ciężkimi butami i po zrobieniu drogi zejść łatwym mikstowym i śnieżno - lodowym stokiem do Valle Blanche i do kolejki.
Monte Agner Spigolo Nord VI- 1700/1900m
Najdłuższa droga Dolomitów. Czterdzieści kilka wyciągów plus kilkaset metrów lotnej + ferrata na wierzchołek. Spigolo Nord Ma klasę. Przebiegnięcie jej w dobę to dobry wynik. Marcin Kacperek przesolował tę drogę w niespełna 11 godzin, najlepszy czas wykręcił Ivo Ferrari - 3h 15 minut do szczytu. Na drodze nie ma trudnego wspinania. Jest trochę terenu V /V+. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę długość drogi, brak wody w ścianie (i konieczność dźwigania jej na grzbiecie) - wychodzi z tego całkiem wymagająca wycieczka.
Ze Spigolo Nord zapamiętam piękną pogodę, świetne towarzystwo Włodara i Jacy, kruchy wariant zapychowy i topienie śniegu pod wierzchołkiem.
Warszawska Szkoła Alpinizmu 2014
Wojtek Michalski - tel. 505-614-460 Janek Appelt - tel. 502-344-720
Uwaga - wspinanie jest niebezpieczne, a co gorsza nasza strona korzysta z ciastek.
Od ciastek rośnie brzuch i wypadają zęby. Od wspinania możesz złamać nogę a nawet umrzeć. Ciastka możesz sobie wyłączyć w swojej przeglądarce a i tak wszystko będzie działało. Chyba.