Kursy wspinaczkowe Warszawa

Relacja z wyprawy do Patagonii 2022

INNE RELACJE

2024-09-06 "Veni" VII+ 180m na Zamarłej Turni, to relatywnie nowa (lato 2023) droga Maćka Tertelisa. Autorowi udało się wyszukać prostą linię w okolicach "Prawego Heinricha" na którą naprawdę warto się wybrać. Droga jest generalnie obita boltami, ale wymaga dokładania własnej asekuracji, zwłaszcza na 3 ostatnich wyciągach. I tutaj należy oddać Autorom szacunek, po pierwsze za wyszukanie świetnej drogi w terenie, który tyle osób widziało i mijało, a po drugie za uszanowanie klasyków obok i brak ingerencji obiciem w ich charakter. Drogę zrobiliśmy z Łukaszem Deptą Hard Rock po zajęciach na kursie taterernickim.


2024-08-31 Droga Malczyka VI 150m na Żabim Mnichu to dość zapomniana propozycja tej popularnej ściany. Wspinanie piękne, troszkę kruszyzny na pierwszym wyciągu, ale jak na autora to naprawdę nie jest źle ;-). Asekuracja głównie własna, z początku stanowiska wymagają nieco uwagi i wzmocnienia, potem już lepiej. Zrobiliśmy ja z Pawłem i Kasią ostatniego dnia sierpnia - polecamy !


2024-08-24 No i ostatnia z dróg kursowych do wykazu na IA: Motyka V 250m na Ostrym Szczycie. Tym razem z ukochaną Pauliną Michalską.


2024-07-26 - 2024-07-28 Wykonaliśmy z Jerzym Rostafińskim mały rajd w celu uzupełnienia wykazów - Jerzy do kursu IVBV, a ja dróg kusowych na IA. Wspieliśmy: Zach. Filar Ganku V 200m, Komarnickich+ Grań III+ 200m na Szarpanych Turniach, kombinację Kutom-Kadilak VI+ 500m na Gerlachu i Kutty V 300m na Batyżowieckim Szczycie.


2024-07-13 Razem z Jerzym Rostafińskim wspięliśmy Pytlakov Express VI+ 300m na Batyżowieckim Szczycie w Tatrach. Następnie odbyliśmy spacer granią do Batyżowieckiej Przełęczy. Polecamy !


2024-05-11 Mateusz Zabłocki i ja wspięliśmy Destinazione Paradiso VIII+ (VII+ A0) 700m na Cima Costa w Arco. Droga zajęła nam 11h i okazała się całkiem wymagająca. A na dodatek piękna


2024-02-15 -2024-02-18 Z Anią Dąbrowską i Jerzym Rostafińskim wspięliśmy Rebrom M5 450m na Kieżmarskiej Kopie, Cesta bez Ihlu M5 500m na Kieżmarskiej Kopie i Lód w Świstówce WI 3 w dol. Kieżmarskiej. Pełna relacja TUTAJ


2024-02-06 Mateusz Zabłocki i ja wspięliśmy Moonwalk M7 WI6 1000m na Hohe Warte w Zillertall. Warunki w ścianie były perfekcyjne - w chwili naszego przejścia trudności odczuliśmy jako WI5 M3. Droga zajęła nam 7.5h.


2022-12-01-2023-01-01 Razem z Maćkiem Korzeniakiem i Marcinem Wernikiem wzięliśmy udział w finansowanej przez Polski Związek Alpinizmu wyprawie do Patagonii. RELACJA TUTAJ.


2022-10-31 Razem z Mateuszem Zabłockim wspięliśmy w niecałe 9 godzin Via Transylvania VII 1100m na Monte Casale w dolinie Sarca. Styl OS.


2022-10-29 Razem z Mateuszem Zabłockim wspięliśmy Constantini Apollonio VII+ 600m na Tofana di Roses w Dolomitach. Styl OS - trudności prowadził Mateusz.


2022-08 Paweł Czumaj, Jaca Obmiński i ja wspięliśmy w Tatrach przepiękną drogę Plska VI 100m na Szarpanych Turniach w dol. Złomisk. Styl OS


2022-07-03 Jaca Obmiński i ja wspięliśmy w Tatrach kombinację klasyczną dróg Problemy przy Kasie (1 wyciąg), kolejne dwa wyciągi Zakazem Stękania - obie na Zadnim Kościelcu, następnie Droga Gnojka i Stanisławski na Kościelcu. Całość za VIII. Styl RP 340m


2022-03-19 Z Jerzym Rostafińskim wspięliśmy Filar Kopy Spadowej 6- 500m na Kopie Spadowej w okolicach MOKA.


2022-01-09 Z Jacą Obmińskim w ramach pocovidowego rozruchu zrobiliśmy Lewy Filar (droga Vogla) 5 850m na Cubrynie w rej. Morskiego Oka.


2021-11 Z Mateuszem Zabłockim udało nam się zrobić Rebuffat Terray AI 5 M5+ 550m na Aiguille des Pelerines i Mini Blast WI 4 250m na Aiguilee d' Blatierre w rej. Mont Blanc.


2021-09 Z Michałem Kruszewskim wspięliśmy drogę Puskas VI+ na Szarpanych Turniach, a ze Zbyszkiem Obłojem i Kubą Modzelewskim Cesta pre Lukasa VI na Smoczej Baszcie.


2021-02 2021-03 W ramach unifikacji klubowej UKA z partnerami: Jacek Obmiński, Jerzy Rostafiński, Ania Sójka, Magda Rukszan, Dawid Jakubik, John wspięliśmy drogi:


  • Kuluar Kurtyki + Mnich przez płytę WI3 M2
  • Warianty prostujące do Głogowskiego + na szczyt Kościelca 4/5
  • Blade Bezznaczenie 5+ na Buli pod Bańdziochem
  • Żebro 2/3 na Buli pod Bańdziochem
  • Świt Bezznaczenia 5- na Buli pod Bańdziochem
  • Via Pinus M6 na Liliowej Kazalnicy
  • Śląski Express 5 na Buli pod Bańdziochem


2020-12 Z Jackiem Obmińskim wspięliśmy drogi Filarek Dyżurnych 6/6+ i Depresją 5 na Kościelcu.


2020-11 Z Mateuszem Zabłockim wspięliśmy drogę Clean Climb M4+ 400m. na Monte Nero di Presanella w rejonie Adamello w włoskich Alpach.


2020-07 Załoiliśmy z Jerrym Kołakowskim Spigolo Giallo VI+ 400m. na Cima Piccola i Morandi 200m. na Cima Piccolissima w Dolomitach.


2020-02-23 Jaca Obmiński i Wojtek Michalski zrobili Firhang WI5+ M5+ 100m. na Zadniej Garajowej Turni w dol. Hlińskiej.


2020-01-22 Zespół w składzie Kierzu, Maciek Korzeniak i Wojtek Michalski wspięli Pononovy kut WI4 M5+ 200m. na Sławkowskich Zębach.


2020-01-19 Mateusz Zabłocki i Wojtas wspięli Filar M5+ 900m. na Mięguszowieckim Szczycie Wielkim.


2019-12-27 Wspięliśmy z Kiwim (Kuba Saloni) Silvestrove Blues M4+ na Sławkowskich Zębach w dol. Staroleśnej


2019-10-27 Wspiąłem z Tomkiem Augustynkiem Orłowskiego VI- na Galerii Gankowej w dol. Ciężkiej.


2019-09 Jaca Obmiński, Włodar i Wojtas wspięli Via Alinina VI+, Dieska-Halas-Marek VII- na Osterwie w dol. Mięguszowieckiej i Drogę Galfy-ego V na Batyżowieckim Szczycie.


2019-03 Jaca Obmiński i Wojtas wspięli Filar Staszla V w Dol. Gąsienicowej.


2019-02 Kuba Saloni, Piotr Kępkiewicz i Wojtas wspięli Depresję Muskata w Dol. Małej Łąki, następnie z Anią Dąbrowską wspiąłem Ciężki Lód WI 3+ w Dolinie Białej Wody.


2019-01 Wspięliśmy z Mateuszem Zabłockim Bratysławski Lód WI 4+ w dol. Jaworowej i Oczy Pełne Lodu WI 4+ w dol. Białej Wody.


2018-01-14 Wspięliśmy z Jerzym Rostafińskim prawdopodobnie częściowo nową drogę (wariant prostujący do drogi Świerza) Manto IV/V 300m na Wielkiej Buczynowej Turni w dol. Pańszczyca.TOPO i OPIS.


2017-12-27 - 2017-12-30 Wspięliśmy z Karolem Kosiorkiem Veverkę WI 4 30m w dol. Staroleśnej, Kralovin Zavoj w dol. Staroleśnej WI 4 90m i Birkenmajer Kupczyk WI IV 150m. w dol. WIelickiej.


2017-03-25 - 2017-03-26 Piotr Kępkiewicz, Wojtek, Karol Kosiorek i Grzesiek wspięli Motykę WI 3 450m na Wysokiej, Grzesiek i Karol dodatkowo Depresję Sawickiego IV na Kaczym Mnichu, a Wojtek i Piotrek Orolina WI 3 w dol. Wielickiej.


2016-09-03 - 2016-09-04 Karol Kosiorek i Jaca Obmiński wspięli Hokejkę VII- na zach. ścianie Łomnicy i Puskasa V na pd. ścianie Kieżmarskiego Szczytu.


2016-08-23 - 2016-08-25 Piotrek Włodarczyk, Jacek Obmiński i Wojtas zrobili drogę Spigolo Nord na Monte Agner 1900m.V+ A0. Drogę zrobilismy w doskonałych warunkach, brak porządnego schematu zaowocował całodniowym zapychem w środkowych partiach drogi i nieodnalezieniem wariantu klasycznego za VI w górnej części. Droga wcale niezbyt łatwa, dosyć poważna i długa. Polecamy.


2016-03-12 Karol Kosiorek (taniec i psycha) i Wojtas (dygot i asekuracja) wspięli Paradę Jedynek na Kotle Kazalnicy 180m. 6+/7-. Warunki wspinaczkowe były rewelacyjne, pogoda natomiast nie (ciągły opad lawinek pyłowych).


2016-01-23 Podczas dość rześkiego weekendu wybraliśmy się z Jacą do dol. Hlińskiej - głównie na rekonesans. Ściany mohutne - do 800m. oraz zaskakująca ilość pięknych i dość długich jak na Tatry lodospadów. I tylko ta podklepka pięciogodzinna... Zrobiliśmy Lodospad Kurtyki na Wielkim Ogrodzie 180m. WI 4+. Piękny !


2015-08-28  2015-08-30 W Tatrach była totalna lampa. Dwa tygodnie wcześniej burza zmyła nas z Kantu Filara na Kazalnicy. Teraz wspięliśmy z Jacą: Międzykancie VII- 120m. na Mnichu, Drogę na Hell VI 500m. na Kazalnicy i Tetrową Cestę VI- 140m. na Kopie Spadowej.


2015-07 Korzystając z pięknej pogody a Alpach znowu nie wspięliśmy z Jackiem Contamine za VI+ 400m. na Aiguille du Peigne. Udało mi się wspiąć z Maćkiem Ciesielskim na Fidel Fiasco na Aiguille du Blatierre VIII-, 350m. Wspólnie (Maciek, Jacek i ja) Wspięliśmy też drogę Brown Sugar 7a, 350m. Na Fidelu całość prowadził Maciek, na Brown Sugar udało się wyrwać trochę prowadzenia ;-)


2015-02-13 - 2015-02-15 Jaca i Wojtas wspięli w pięknym słońcu: Kaskady za WI3 100m. oraz Korosadowicza na Kazalnicy wariantem za 5, 400m. Korosadowicz był w doskonałych warunkach - niemal cały wylany lodem. Zaskoczyła nas trudnościami kluczowa załupa. Dosłownie kilkumilimetrowa polewka lodowa ukryła całą misterną mikrorzeźbę załupy, nie pozwalając jednakże użyć w sposób zdecydowany dziabek. Jak Jaca to przelewitował pozostanie jego słodką tajemnicą. Do Galerii wrzuciliśmy kilka zdjęć.


2015-01-26 Jaca, Kosior i Wojtas wspięli kombinację Cienia Wielkiej Góry (pierwszy wyciąg), Popki Sałygi (trzeci wyciąg) i Orła z Epiru (piąty wyciąg) na Kotle. Całość za 5+. Odbywało się to w stylu slow&heavy, w dość fatalnych warunkach i po rejteradzie spod Środkowego Filara Rumanowego. Udało się zrobić "oesem" w czasie tak długim, że wstyd się przyznawać;-)


2014-12-25 - 2014-12-30 Wojtas, Jaca & Włodar wspięli Zimná predzáhradka V, 300m. na Pustej Straży, Kosior & Włodar zaś La Traviata V 300m. tamże. Zima nie rozpieszczała i musieliśmy z Jacą uznać wyższość Komina Polaków na Kaczym Mnichu. W kiepskich warunkach daliśmy dyla po pierwszym wyciągu.


2014-07-26 - 2014-08-03 Wojtas, Magda, Aga, Wernix wspięli Contamine 6a+, TD+, 250m. na Pointe Lachenal, Cosmique Ridge PD 250m. na Aiguille Midi, Le soleil a rendez-vous avec la lune 6a+/b, TD+ 850m. na Grepon. Wszystko w stylu OS. Beletrystyczna wersja relacji TUTAJ...


2014-03-02 Karol Kosiorek i Wojtas wspięli Długosza-Popkę wariantem załupą wprost 7, 200m. na Kotle Kazalnicy. Drogę udało się załoić klasycznie, wszystkie wyciągi w stylu OS poza pierwszym (RP), który obaj znaliśmy z poprzednich przejść.


2014-02-01 Wojtas i Jaca wspięli La Traviata V, 300m. na wsch. ścianie Pustej Straży. Topo drogi TUTAJ


2013-12-25-2013-12-31 Wojtas i Jaca wędzili się na Taborze pod Wysoką. Halny nie chciał się skończyć, ale w końcu udało się wspiąć Depresję Sawickiego IV na pn. ścianie Kaczego Mnicha. Wideorelacja z wyjazdu TUTAJ


2013-10-15 Janek Appelt z Albertem załoili Extraplomos 6c na pn. ścianie Veleta w Sierra Nevada. Relacja w języku Brytów TUTAJ


2013-07-27 Wernix i Wojtas wspięli Szewską Pasję VII+ na Młynarczyku. Krótka relacja TUTAJ


2013-02-26 W ostatni weekend Jaca (Jacek Obmiński) i ja (Wojtas) uciekliśmy przed fatalną pogodą z MOKA do Doliny Białej Wody. Próbowaliśmy dostać się pod "Cesky Lad" ale tylko jeden z nas miał narty ;-). Koniec końców wspięlismy "Lad v Malej Tisovce" WI5 (łatwiejsze) i "Secret Ice" (dwa warianty) WI4+


2013-01-27 Jacek Obmiński i Wojtek Michalski wspięli nową drogę na pn. ścianie Wielkiej Buczynowej Turni. Nowość ochrzciliśmy Pańszczyzna i wyceniliśmy na IV+. Szersza relacja TUTAJ.


2012-02-06 - 2012-02-12 Jacek Obmiński i Wojtek Michalski działali w rejonie Morskiego Oka w Tatrach Wysokich. Niemal tydzień lampy zaowocował przejściami: "Rysy Strzelskiego" na Tarasie Mnichowym (V), "Loteryjki" na Kotle WCK (M6+) i "Orła z Epiru" (M6+/7-) na Kotle Kazalnicy. Fotorelacja TUTAJ.


2012-01-28 W ramach tatrzańskiego remanentu: Paulina Szczepańska zadebiutowała we wrześniu w Tatrach "Orłowskim" na Mnichu (V-), "Motyką" na Zamarłej (V) i "Prawymi Wrześniakami wariantem Siadka" (VI+) na Zamarłej Turni (wszystkie drogi z Wojtkiem Michalskim). Dodatkowo Piotrek Włodarczyk z Wojtkiem Michalskim wspięli w grudniu "Wariant Potoczka do WHP 114" na wschodniej ścianie Kościelca (IV+) i "Żebro Rzepeckich" na Granatach (IV)


2011-08-05 Jacek Obmiński ,Wojtek Michalski oraz Daniel Kaczmarek z Przygodnym Grzybiarzem wspięli drogę "Cassin" 6a, 900m.na Piz Badile. Fotorelacja tutaj...


2011-02-05 Jacek Obmiński i Wojtek Michalski wspięli drogę "Popko-Sałyga" IV 200m.na progu WCK


2010-12-30 Tutaj relacja z pierwszego wyjazdu tej zimy...


2010-04 - 2010-11 Tutaj krótka relacja z sezonu skałkowego 2010


2010-08 W Moku wspięto: Hobrzański - Kosiński VII- (Pafnucy i Wojtas), ŁA-PA-NY (nowa kombinacja klasyczna Patryk Wamel i Wojtas) na wschodniej ścianie Mnicha, "Pro Pain" VII+/VIII- (Pafnucy i Wojtas) na zachodniej ścianie Żabiego Mnicha i Filar MSW V (Wojtas) na Mięguszowieckim Szczycie Wielkim w Tatrach Wysokich.


2010-02-05 Piotr Włodarczyk, Dariusz Napora i Wojtek Michalski wspięli Kaskady WI 3 w Dolinie Białej Wody i Środkowe żebro Skrajnego Granata V- na Hali Gąsienicowej w Tatrach Wysokich


2009-10 Wojtek Michalski i w chwilę później Andrzej Panufnik poprowadzili "Zanikający biceps" VI.4+ na Diabelskich Mostach (Jura Północna). Podczas patentowania drogi zoptymalizowaliśmy z Andrzejem sekwencję przechwytów do tego stopnia, że proponujemy dla drogi nową wycenę: "Konserwatywne sześćpółtora".


2009-09-02 Wojciech Barczyński i Wojtek Michalski wspięli "Folwark Montano" VIII/VIII+ 1x AF na pn-zach. ścianie Mnicha w Tatrach Wysokich.


2009-08-02 Sylwia Gutkowska i Wojtek Michalski wspięli Hokejkę na zach. ścianie Łomnicy.


2009-07-05 - 2009-07-18 Filip Szadkowski i Wojtek Michalski wspinali się w okolicach Chamonix. Wspięliśmy "La Piege" VI+ 200m. na Tour Verte, "Children of the Moon" VI+ 350m. na Auiguille du Roc i "Rebuffata" VI+ 200m na Auiguille du Midi. Relacja: Tutaj


2009-06-21 Piotrek Włodarczyk i Wojtek Michalski w trybie weekendowym wspinali się w Dolinie Białej Wody. Wspięliśmy "Lewy Filar" VI RP 300m. na Młynarczyku. Kilka fotek kota i portrety wierzchołkowe: Tutaj


2009-05-22 Andrzej Panufnik i Wojtek Michalski w trybie weekendowym wspinali się w Dolinie Białej Wody. Wspięliśmy "Kowalewski Pałucha" VI OS 300m. na Młynarczyku. Schemat drogi i krótka notka topograficzna: Tutaj


2008-10-25 Filip Szadkowski i Wojtek Michalski w ramach tygodniowej wycieczki do Arco wspięli drogi "Luna 85" 6c 1x A0 500m. na Parete Zebrate i "Delta di Venere" 6c 100m. na Transatlantico. Oprócz tego wspinaliśmy się na krótkich drogach sportowych do 7a.


2008-08-31 Filip Szadkowski i Wojtek Michalski przeszli w stylu RP/PP drogę Fereńskiego VII 110m. na wschodniej ścianie Mnicha w Tatrach Wysokich.


2008-08-12 Janek Appelt i Paweł Czumaj przeszli w 8h "Don Kichota" VI+ 800m. na południowej ścianie Marmolady w Dolomitach. Schemat drogi dostepny jest w naszym dziale topo. Wyjazd chłopaków dopiero się rozpoczął...


2008-07-28 - 2008-08-10 Ekipa w składzie: Sylwia Gutkowska, Wojtek Michalski, Dawid Michalski wraz z wspinaczami z KW Częstochowa bawiła na południu Francji w Tarnie. Wspinaliśmy się w stylu "OS rekreacyjny", bez napinania na trudne RP. Okoliczności i miejsce sprzyjały (ach te miejscowe winnice...). Padły drogi do 7a+.


2008-07-26 Andrzej Panufnik i Wojtek Michalski wspięli drogę "Aligator" VI 160m. na Żabim Mnichu w Tatrach Wysokich. Droga pokonuje estetyczne zacięcie na lewo od "Chrobaka" i "Wizji Śmierci". Przy okazji wspieliśmy też w stylu flash pierwszy wyciąg drogi "Pro Pain" o trudnościach VII.


2008-07-06 Andrzej Panufnik i Wojtek Michalski wspięli drogę "Jargiłło - Paćkowski" VI+ 140m. na Zamarłej Turni w Tatrach Wysokich. Droga została w zeszłym roku oczyszczona ze starych haków w ramach akcji "Tatry Bez Młotka" i oferuje eleganckie wspinanie w rysach i zacięciach.


2008-05-23 Filip Szadkowki i Wojtek Michalski wspięli drogę Kasparekpfeiler VI- 370m. na Hollmauer w Hochschwabie (Styria, Alpy wschodnie).


2008-01-03 Janek Appelt i Wojtek Michalski wspięli się 600-metrową północną ścianą Tułowia Rycerza, kombinacją dróg Hajdukiewicza i Wielkiego Komina.


2007-08-05 W ramach wyjazdów weekendowych w lipcu i sierpniu wspięliśmy (Sylwia Gutkowska, Ewa, Wojtas Michalski, Tomek Obtułowicz i Jacek Obmiński) kilka krótkich dróżek w Tatrach, a mianowicie:
- Kant Hakowy VII OS (Wojtas, Tomek, Ewa)
- Kant Klasyczny VI- RP (Wojtas, Jacek)
- komb. Superata Młodości - Międzymiastowa VII- OS/RP (Wojtas, Tomek)
- Międzymiastowa VI+ RP (Sylwia, Jacek)


2007-07-05 W lipcu w ramach kursu taternickiego i stażu wspinaliśmy się (Jacek Patrzykont, Wojtek Michalski) w Dolomitach, Hoellenthallu i w Tatrach. Oprócz dziesięciu łatwych (IV do V+) dróg kursowych wspięliśmy z Jackiem dwie krótkie (5 i 2 wyciągi) drogi o trudnościach VII i VII+


2007-03-01 - 2007-10-20 Podczas wyjazdów relaksowych w rejony takie jak Kalymnos, Jura i Sokoliki poprowadziliśmy RP m.in.: Zwierciadełko VI.3 (Wojtek Michalski i Sylwia Gutkowska),  Pajączki VI.3 (Wojtek), Krakowskie Pieczywo VI.3 (Sylwia), Spitfire VI.3 (Sylwia), Eskadrę VI.4 (Sylwia), Nestorasa 7a (Wojtek), Kastorasa 7a (Wojtek), Ambrożego VI.3 (Sylwia i Wojtek).  Ponadto w stylu OS i FLASH pokonaliśmy drogi: Leystrygon 6c+(?), Iliada 6c+,  Ferdydurke VI.2+ i wiele innych.


"Wyjazd życia" upłynął nam w akompaniamencie wyjącego wiatru i dwóch bardzo krótkich okien pogodowych.

Już drugiego dnia w Chalten postanowiliśmy z Maćkiem Korzeniakiem zaadaptować się do wspinania przy silnym wietrze. Udaliśmy się za rzekę na Parete de Los Condores. Nie mając topo wbiliśmy się w pierwszą napotkaną drogę. Zrobiliśmy w stylu OS/FL. Po analizie przewodnika okazało się, że wspięlismy Sextulpo 7a 180m. Obite boltami.

Kursy wspinaczkowe warszawa

Maciek po zrobieniu Sextulpo na Parete de Los Condores

Później przez mniej więcej tydzień zmagaliśmy się z zupełnie niewspinaczkową pogodą, aby 10 grudnia wyruszyć do Niponino na spotkanie z pierwszym oknem pogodowym

Podejścia w Patagonii to temat na osobne wypracowanie. To make a long story short - aby dojść z El Chalten do Niponino należy:

Kursy wspinaczkowe warszawa

Przespacerować się przepięknym szlakiem z El Chalten do Lago di Torre. Troche ponad 10km.

Kursy wspinaczkowe warszawa

Następnie przeprawić się tyrolką na morenę za rzeką

Kursy wspinaczkowe warszawa

Potem lewą częścią moreny nad jeziorem...

Kursy wspinaczkowe warszawa

I lasem (tutaj akurat zdjęcie w zejściu ;-)

Kursy wspinaczkowe warszawa

Przez poderwane żleby...

Kursy wspinaczkowe warszawa

Łany skarlałej buczyny porozdzielane piargami...

Kursy wspinaczkowe warszawa

Następnie kruchą i niebezpieczną moreną na biały lodowiec. Fragment podejścia do tej pory widoczny na zboczu po prawej.

Kursy wspinaczkowe warszawa

Po przeskoczeniu rzeki w lodowcu i kilku strumyków na morenę środkową...

Kursy wspinaczkowe warszawa

Którą już całkiem niedaleko do Niponino. Całość w zależności od stopnia dociążenia 6-8h

W Niponino przespaliśmy się 4 godziny i wyruszyliśmy na Cerro Standhard na drogę Exocet 500m M5+ WI5+.

Podejście w śniegu do kolan zajęło nam ponad 5 godzin... Pod kuluarem wyprowadzającym na Col Standhard byliśmy za późno i zbyt zmęczeni. Zdecydowaliśmy o wycofie, tyle że Maciek i ja wspięliśmy c.a. 120m na Col Standhard łatwym kuluarem (miejsca 70 stopni)

Kursy wspinaczkowe warszawa

Zaklinowany blok nad stanowiskiem na Col Standhard.

Lepsza regeneracja przed wyjściem i tak na wiele by się nie zdała, bo jak schodziliśmy - to zepsuła się pogoda ;-)

W Niponino zostawiliśmy depozyt w postaci dziab, raków, śrub do lodu. Namiot i liny zostawiliśmy w lesie urwiskowym na podejściu - tam miały szansę wyschnąć.

Opad mokrego śniegu w Niponino, połączony z przeciekającym dwuosobowym namiotem z nami trzema w środku uświadomiły nam jak bardzo kochamy ten cały alpinizm ;-)

Kursy wspinaczkowe warszawa

Poranna nędza...

Powrót z Nipnino do El Chalten był równie męczący jak podejście. W końcu z odparzonymi od ciężkich butów stopami wylądowaliśmy na kempie El Relincho w Chalten.

Kolejne dni upływały nam na wspinaniu w skałkach, na Parete de Los Condores i na odświeżaniu prognoz pogody kilka razy dziennie. Tutaj należy wspomnieć, że w Patagonii sprawdzanie komunikatu meteo jest nieco bardziej skomplikowane... Najpierw trzeba sprawdzić meteogram, potem na drugim serwisie (Windguru) sprawdzić wykresy dotyczące wiatru - a następnie nałożyć je na siebie, pamiętając że podane są w czasie dla południka 0 (Greenwich) i uwzględnić poprawkę. To, że na przykład nie pada wcale nie oznacza, że da się wspinać. W Patagonii rządzi wiatr - zasadniczo wieje cały czas. Czasami słabiej - jeśli wtedy akurat nie pada i ciśnienie jest w trendzie rosnącym - to mamy okno pogodowe.

Czekając na wspomniane okno zrobiliśmy z Marcinem prześliczne zacięcie za około 6a+ na Parete de Los Condores i La Botellita 6b+ 150m tamże.

Kursy wspinaczkowe warszawa

Wspinanie na bezimiennym zacięciu na Ścianie Kondorów

Kursy wspinaczkowe warszawa

Drugi wyciąg zacięcia

Kursy wspinaczkowe warszawa

Wernix na końcu pierwszego wyciągu zacięcia

Kursy wspinaczkowe warszawa

Marcin prowadzi pierwszy wyciąg La Botellita 6b+

Kursy wspinaczkowe warszawa

Gdzieś w połowie La Botellita

Kursy wspinaczkowe warszawa

Przepiękny ostatni wyciąg za 6b+ na La Botellita

W okresie złej pogody wyszliśmy też z Marcinem zabezpieczyć i wynieść na przełęcz przed kruchą moreną pozostawiony w lesie depozyt

Po 10 dniach bardzo złej pogody pojawiło się w prognozach dwudniowe okno pogodowe. Tym razem wyszliśmy wcześniej z El Chalten, mieliśmy lżejsze plecaki i do Niponino dotarliśmy po niecałych 7 godzinach. Na biwaku spotkaliśmy zespół niemiecko-szwajcarski, poznany wcześniej w skałkach w El Chalten. Zapowiadało się bardzo ciepłe okno pogodowe - z izotermą 0 na ponad 3000 metrów. Oznaczało to szansę na przejście trawersu Col Standhard - Punta Herron - Torre Egger terenem najpierw mikstowym za M5+, nastepnie skalnymi wyciągami za 6b i przez lodowy grzyb szczytowy na Punta Herron drogą Spigolo del Bimbi i po zjeździe na Col de la Luz drogą Huber - Shnarff na Torre Egger. Na wypadek braku warunków na skalnej części drogi planowaliśmy zabiwakować na rampie od drogi Exocet i wspiąć ją (Exocet-a) nocą - gdy lód nie będzie się topił.

Szwajcar i Niemiec - czyli Christoph i Michael mieli węższe pole manewru, ponieważ nie wzięli z El Chalten miękkich butów wspinaczkowych i w zasadzie skazani byli na Exoceta, który jest drogą lodową i przy tak wysoko położonej izotermie 0 był w ciągu dnia drogą po prostu niebezpieczną.

W związku z tym Christoph i Michael wyszli z Niponino około godziny 21 w dniu podejścia - aby zrobić Exoceta w nocy. My wstaliśmy o 2 i trochę po 3 ruszyliśmy w stronę Col Standhard. Po przejściu moreny środkowej i dolnej części lodowca spotkaliśmy samotnie schodzącego Michaela. Okazało się, że chłopaki podeszli na Col Standhard, około 1 w nocy stwierdzili, że wieje i są zmęczeni - i postanowili się wycofać. Podczas zejścia Christoph spadł polem lodowym, przeleciał przez serak i nie ma z nim kontaktu. Michael widział pod serakiem świecącą nieruchomo czołówkę.

Rozpoczęliśmy poszukiwania Christopha. Przeszukaliśmy szczelinę brzeżną u podstawy ściany - w linii upadku. Następnie podzieliliśmy się i wspięliśmy ostrogę skalną tyralierą - aby zwiększyć szanse na odnalezienie poszkodowanego. Znaleźliśmy Go pod serakiem, nieopodal leżącej czołówki i niestety nie mogliśmy już udzielić Mu żadnej pomocy. Nie żył.

Kolejne dwanaście godzin upłynęło na sprowadzeniu Michaela najpierw do Niponino, potem do El Chalten.

Pogoda znowu była fatalna, a nasza psycha zniszczona. Spotkaliśmy się z grupą ratownikow - ochotników z El Chalten, z Karoliną - lekarką, z ludźmi z Parku i złożyliśmy zeznania na policji.

W pięć dni po wypadku zapowiadało się kolejne okno pogodowe. Tym razem miało trwać około 30 godzin. Stwierdziliśmy, że to jest nasza szansa na przejście trawersu Col Standhard - Torre Egger w nonstopie i na lekko. Jako "plan B" mieliśmy zakonczenie akcji na Punta Herron po zrobieniu drogi Spigolo del Bimbi.

Do Niponino podeszlismy w silnym wietrze, ale na szczęście nie zmoczyło nas. Wyspaliśmy się, cały kolejny dzień odpoczywaliśmy i w Wigilię około 21-tej wyszliśmy.

Lodowiec na podejściu zmienił się w ciągu ostatniego tygodnia diametralnie. Pootwierało się mnóstwo szczelin. Byliśmy uważni, ale asekuracja i omijanie szczelin spowodowały, że na Col Standhard byliśmy koło 2. Ja poprowadziłem łatwy kuluar na Col Standhard - potem Marcin poprowadził 2 trudne skalne wyciągi wyprowadzające na rampę. Rampa była łatwa, ale straaasznie długa ;-)

Kursy wspinaczkowe warszawa

Podejście lodowcem na Col Standhard

Kursy wspinaczkowe warszawa

Łatwe wyciągi na rampie Cerro Standhard

Kursy wspinaczkowe warszawa

Łatwe wyciągi na rampie Cerro Standhard

Kursy wspinaczkowe warszawa

Łatwe wyciągi na rampie Cerro Standhard

Kursy wspinaczkowe warszawa

Łatwe wyciągi na rampie Cerro Standhard

Po dotarciu do końca rampy nie mogliśmy znaleźć stanowiska zjazdowego do drogi Toboggan która miała wyprowadzić nas na Col de Suenos pod Spigolo del Bimbi. Za to zobaczyliśmy nasz filar z rysami zapełnionymi lodem... Marcin wspiął jeszcze fragment od drogi El Caracal i dość bezradni utknęliśmy na końcu rampy. Niepewni co do faktu, czy jesteśmy w dobrym miejscu i zdeprymowni ilością lodu na dalszej (w zamierzeniu skalnej) części drogi zdecydowaliśmy o odwrocie. Powrót rampą do zjazdów drogą Scud był dość przygodowy. Ostrzelani lodem, mokrzy, wychłodzeni i ze zszarganą psychą stanęliśmy wreszcie na lodowcu, skąd zeszliśmy do Niponino. Załamanie pogody przyszło gwałtownie i o 6 godzin wcześniej niż zapowiadano. Do namiotu dotarliśmy już przy silnym wietrze, po 25 godzinach akcji. Po zapakowaniu się do namiociku spędziliśmy całą noc i pół kolejnego dnia wewnątrz, przeczekując prawdziwy wietrzny Armageddon.

Gdybyśmy znaleźli zjazdy i Spigolo del Bimbi byłoby wspinalne - nie wiem ja by się ta przygoda skończyła. W zaciszu Niponino wiatr uszkodził nasz namiot, od 21 do południa następnego dnia szarpało nim niemiłosiernie.

Później dowiedzieliśmy się, że podczas tego załamania pogody zgninęła na Gulliamet-cie młoda Amerykanka...

Patagonia to niesamowite góry. Ilość wysiłku, który trzeba włożyć w alpejskie wspinanie tam, jest nieporównywalna z jakimkolwiek innym miejscem w którym byłem. Przy Patagonii północ Norwegii to miejsce z permanentną lampą ;-). Zrobię wszystko żeby tam wrócić.

Wyjazd odbył się dzięki dofinansowaniu Polskiego Związku Alpinizmu, w doborowym towarzystwie Maćka Korzeniaka i Marcina Wernika. Podobno trafiliśmy na wyjątkowo złą, nawet jak na Patagonię pogodę. Wykaz nieprzejść poniżej:

  • Parete de Los Condores Sextulpo 7a 6 wyciągów (6b+,6b,6c,6c+,6a,7a) 180 m. droga obita.
  • Parete de Los Condores Bezimienne zacięcie 6a+ (6b ?) nominalnie 3 wyciągi, my robiliśmy na 2. Ok. 80m, na własnej asekuracji.
  • Cerro Standhard - próba na Exocet M5+ WI5+ Dotarliśmy tylko do Col Standhard.
  • Parete de Los Condores La Botellita 6b+ 5 wyciągów (6b+,6b,6b+,6a+,6b+) 150 m. droga obita.
  • Próba przejścia trawersu Col Standhard - Punta Herron - Torre Egger kombinacją dróg El Caracal, Toboggan,Spigolo del Bimbi, Huber Shnarff. Wycof na końcu rampy El Caracal / Exocet

Relację Wernixa na FB możecie przeczytać TUTAJ